Newsletter
Zainspiruj się
Zarejestruj się już dziś za darmo, aby rozpocząć szczęśliwe i uważne życie.
Chronimy Twoje dane osobowe. Zobacz nasza politykę prywatności.

Wewnętrzne dziecko

przez Agata Dzierżawa
1492 wyświetleń
Wewnętrzne dziecko to obrazek pokazujący twarz kota.

„Czym jest dziecko? Eksperymentem. Nowa próbą stworzenia człowieka… „

George Bernard Shaw

Jak to się dzieje, że przestajesz ufać swojemu Wyższemu Ja i przenosisz całą swoją ufność z wewnątrz siebie na zewnątrz? 

Proces ten zaczyna się w przede wszystkim w okresie Twojego dzieciństwa, kiedy jesteś zmuszana do poddawania się zewnętrznym oczekiwaniom, zamiast słuchania swoich wewnętrznych impulsów. 


W tym artykule dowiesz się:

  • Czym jest wewnętrzne dziecko.
  • Jak pracować ze swoim wewnętrznym dzieckiem.

Jako dziecko jesteś z natury spontaniczna, ciekawa, optymistyczna, naiwna i uczuciowa. Jesteś przepełniona czystą miłością i żyjesz tylko teraźniejszością. Wszystko jest dla Ciebie interesujące i ekscytujące. Lubisz eksperymentować i poznawać świat. Jesteś pozbawiona wszelkich ograniczeń, jesteś przejawem czystej boskości, czyli Twojego Wyższego Ja. 

Kiedy jednak Twoje naturalne i spontaniczne impulsy zaczynają się kłócić się z nakazami Twoich rodziców, szybko uczysz się, że Twoje zachowanie jest złe. Dzieje się tak gdyż powszechnie uznaje się, że skłonność dziecka do zapuszczania się na zakazane tereny jest przejawem wrodzonego zepsucia dziecka. Spodziewa się, że będzie ono bardziej dojrzale niż jest w rzeczywistości i będzie zachowywało się tak jak się od niego oczekuje. Tak jak wymagają tego określone wzorce kulturowe czy społeczne. Jeśli tkwiłaś w tym złym zachowaniu sama zostałaś również sklasyfikowana jako zła. Za wierność swojej naturze i niewinność byłaś więc karcona, karana, a być może nawet bita. W ten oto sposób tłumiono w Tobie ciekawość i hamowano spontaniczność. 

Z czasem lista zachowań nakazanych i zakazanych stawała się coraz dłuższa. Nie było właściwe myśleć co myślałaś, chcieć tego co chciałaś, czuć tego co chciałaś. Nie było w porządku być tym kim jesteś. 

Oczywiście jakiś zakres kontroli ze strony rodziców jest potrzebny w wychowaniu. Problem jednak w tym, że często nie słucha się tego co jest obiektywnie najlepsze dla dziecka i jego potrzeb, ale to co, jest najwygodniejsze dla jego rodziców i opiekunów. Konflikt między dzieckiem a rodzicami to często po prostu walka o władzę, którą przegrywają obie strony. Obojętnie czy dziecko się podda, czy też buntuje, zostaje złamane i traci swój naturalny kontakt z własną duchowością. 

Każde dziecko z natury jest bezbronne, a także zależne i potrzebujące, dlatego przystosowuje się do presji i nacisków życia rodzinnego. Zależne przede wszystkim od swoich rodziców i opiekunów, ponieważ nie potrafi zaspokoić swoich własnych potrzeb dzięki własnym zasobom. Potrzebuje ich troski, pomocy i przede wszystkim miłości i akceptacji, dlatego wypracowuje sobie strategie przetrwania. 

Zamyka się, zaczyna czuć strach przed odkrywaniem i podejmowaniem ryzyka. Jego życie coraz bardziej zaczyna przypominać dla niego problem do rozwiązania, a nie przygodę. A jego naturalna dziecięca ufność, może zostać stłumiona przez znieważenie czy zawstydzenie. Zastąpi ją czujność i trwoga, a także wiara, że dzięki manipulacji i sprytowi będzie mogło ono zaspokoić swoje potrzeby. Uczuciowość, umiejętność śmiechu i płaczu zostają stłumione. A tłumiony śmiech i radość powodują osępienie i osowienie, skutkując często surowością w dorosłym życiu. 

Dzieci są bardzo uduchowione z natury.

Każde dziecko posiada nieograniczone poczucie pełni. Poczucie bycia, wewnętrznej więzi i spójności z samym sobą. A także jedności ze światem, oznaczającej prawdziwą doskonałość. Jednak to naturalne poczucie wartości i godności jest bardzo nietrwałe. Szczęście i entuzjazm dziecka bardzo łatwo zniszczyć. Jeśli dziecko nie uzyska potwierdzenia tych cech poprzez postawę swoich rodziców bardzo szybko je straci. 

Irytacja rodziców, zamiast cierpliwości i wyrozumiałości skutecznie w istocie raniły Twoją duszę. Nauczyłaś się ukrywania emocji poprzez brak reakcji na nie. Oznacza to, że są niedostrzegane. Nauczyłaś się tego poprzez brak zdrowych modeli nazywania ich i wyrażania, a także poprzez zawstydzanie i (lub) karnie Cię za wyrażanie emocji. Im wcześniej Twoje emocje uległy hamowaniu tym głębsze przyniosły Ci szkody. Kiedy wczesne cierpienie emocjonalne zostało stłumione i uwięzione odreagowujesz je w dorosłym życiu na swoim otoczeniu, na sobie lub projektujesz je na innych, ponieważ nigdy nie zdołało znaleźć ujścia. 

Wewnętrzne dziecko

Łańcuszek do okularów reklama

Wewnętrzne dziecko

Im bardziej Cię znieważano tym mocniejsze stawało się Twoje przekonanie, że jesteś zła i tym gorliwiej idealizujesz swoich rodziców.

W ten sposób gwarantujesz sobie przetrwanie. Jednak w ten sposób wierzysz, że sama jesteś odpowiedzialna za takie traktowanie Ciebie, bo jesteś zła, zepsuta, nieposłuszna, leniwa. Wierzysz w to, że coś z Tobą jest nie tak. A tymczasem cierpienie jest, skutkiem tego co Ci się przydarzyło, a nie Twoją winą. Nie miałaś wpływu na przemoc fizyczną, wykorzystywanie seksualne czy przemoc emocjonalną, których doświadczyłaś. Często po prostu odgrywałaś swoją rolę w dysfunkcyjnym układzie rodzinnym: gwiazdy, prymusa, opiekuna czy milusińskiego. Jednak grając je nigdy nie czułaś, że naprawdę cokolwiek znaczysz. W ten sposób wpoiłaś sobie przekonanie, że to kim jesteś nie ma znaczenia.

Nauka osądzania zbierała swoje żniwo w szkole, gdzie sama zostałaś natychmiast osądzona i zaszufladkowana. Systemy oceniania, konkursy na to, kto okaże się być najlepszy, zawstydzanie przed całą klasą są normą w każdej szkole.  Często dochodzi również do poniżania przez rówieśników, poprzez kpinę, drwienie i inne okrutne zachowania. Te zachowania nauczyły Cię, że nigdy nie możesz spełnić oczekiwań. To tutaj nauczyłaś się, że pochodzenie i status materialny mają znaczenie. To tutaj często doznawałaś upokorzenia i wstydu, a także poczucia własnej ułomności. Dzięki szkole uginasz się pod kulturową presją doskonałości. To tutaj nauczyli Cię konformizmu i ufania zewnętrznym autorytetom zamiast wyjątkowości, słuchania intuicji, rozwijania swoich zdolności twórczych i ufania sobie samej.

Twoje najwcześniejsze odczucia, przekonania i wspomnienia ukształtowały się w odpowiedzi na naciski wywierane na Ciebie w okresie Twojego dzieciństwa.

Stałaś się przystosowanym dzieckiem. A każde przeżycie, którego doświadczasz dotknęło Twojego ciała i zapisało się w Twoim umyśle. Programowałaś się na smutek, bycie ofiarą, a Twoje Ciało odzwierciedla te przeżycia. Te przekonania zmieniły się później w filtr, przez który przechodzą teraz wszystkie Twoje nowe doświadczenia. 

Skrzywdzone dziecko, zatruwa życie przyszłego dorosłego. Powoduje współuzależnienie, zachowania przestępcze, narcyzm, nieufność, odreagowanie na sobie lub na otoczeniu, magiczne myślenie, problemy w relacjach, niezdolność do nawiązywania bliskich kontaktów, niezdyscyplinowanie. A także skłonność do nałogów i zachowań kompulsywnych, wypaczone myślenie, uczucie pustki, apatię i depresję, toksyczny wstyd, przymus nadmiernej kontroli, nałogi, izolację czy brak równowagi. Manifestuje się nieopanowanymi napadami złego humoru, nadmierną uprzejmością i uległością, dąsami, manipulowaniem innymi, pasywną agresją czy wycofywaniem się. Dorosłe dzieci odczuwają ogromną potrzebę oceniania wszystkiego. Ponieważ ich rodzice byli pozbawionymi zdolności przewidywania dorosłymi dziećmi.  Raz wychowywali ich jak dorośli, innym razem jak skrzywdzone samolubne dzieci.

To, że rodzice nie pozwalali Ci być sobą było najgorszą krzywdą, jaka mogła Cię spotkać.

To od nich otrzymałaś wiedzę o sobie i uczyłaś się jak zadbać o własne potrzeby. Czujesz do siebie to, co czuła do Ciebie matka. Dowiedziałaś się, że nie jest w porządku być sobą. Jak masz więc teraz ufać swojej intuicji, ciału i sobie, skoro często nawet sama nie wiesz kim jesteś, co lubisz, co czujesz?

Jednak obwinianie swoich rodziców nie rozwiąże Twoich problemów. Oni sami bowiem, również byli skrzywdzonymi dziećmi. Ten łańcuch zależności trwa już od pokoleń. Jednak to Ty możesz go w końcu przerwać. To możesz uzdrowić swoje życie i życie Twoich dzieci. Aby być dobrym rodzicem przede wszystkim musisz uzdrowić swoje skrzywdzone dziecko. Jeśli ono nadal czuje się skrzywdzone, będzie przeszkadzało w wychowaniu Twoich dzieci i rzutowało na ich rozwój. Będziesz traktowała je tak jak Twoi rodzice traktowali Ciebie albo zupełnie odwrotnie. W obu przypadkach będziesz starała się być idealnym rodzicem, takim jaki wyobrażało sobie Twoje wewnętrzne dziecko. Doskonałych rodziców nie ma i nigdy nie będzie, ale uzdrawiając swoje skrzywdzone wewnętrzne dziecko, możesz pomoc swoim dzieciom w przyszłości. Uzdrawiając siebie uzdrawiasz 7 pokoleń w przód i 7 pokoleń w tył. 

 Obwinianie swoich rodziców nie ma sensu.

Najlepiej im wybaczyć i odzyskać swoje wewnętrzne dziecko. Przebaczenie drugiej osobie to jej akceptacja, zaś akceptacja drugiej osoby to akceptacja samego siebie. Odzyskiwanie wewnętrznego dziecka polega na cofnięciu się w czasie do kolejnych etapów rozwoju i rozwiązaniu problemów, które nadal pozostały nierozwiązane. Możesz to robić poprzez medytacje ze swoim wewnętrznym dzieckiem, pisanie listów, afirmację, NLP, czy inne techniki. Wiele inspiracji znajdziesz w książce „Powrót do swojego wewnętrznego domu”.  Możesz również skorzystać z mojej pomocy w zmienianiu swoich przekonań. 

Wewnętrzne dziecko

Baner reklamowy
Chcesz uleczyć swoje głębokie rany emocjonalne i rany duszy? Zrównoważyć męską i żeńską energię?
Masz choroby somatyczne, z którymi nie radzi sobie lekarz?
Chciałbyś zmienić jakieś swoje przekonanie i nie bardzo wiesz jak?
Mogę Ci pomóc.

Wewnętrzne dziecko

Ważne jest, abyś zdobyła zaufanie swojego wewnętrznego dziecka, poprosiła je o wybaczenie, opowiedziała mu o sile wyższej, stworzyła sobie nowe dzieciństwo, a także wpoiła swojemu dziecku nowe zasady.

Takimi zasadami według Johna Bradshaw są: 

  1. Prawo do własnych uczuć. Masz prawo czuć to co czujesz. A Twoje uczucia nie są ani dobre ani złe. Po prostu są i nikt nie może Ci mówić co masz czuć. Masz również prawo mówić o uczuciach.
  2. Prawo by chcieć, tego czego chcesz. 
  3. A także prawo, aby widzieć i słyszeć dokładnie to co widzisz i słyszysz.
  4. Prawo, a wręcz obowiązek by cieszyć się i bawić życiem.
  5.  Mówienie prawdy, zawsze. 
  6. Poznanie swoich ograniczeń i rozsądnie odraczanie gratyfikacji. 
  7. Rozwiniecie w sobie harmonijnego poczucie odpowiedzialności.
  8. Prawo, aby popełniać błędy.
  9. Szacunek i docenianie uczuć, potrzeb i pragnień innych ludzi.
  10. Prawo, aby mieć problemy.

Źródło:

John Bradshaw „Powrót do swego wewnętrznego domu. Jak odzyskać i otoczyć opieką swoje wewnętrzne dziecko”, Wydawnictwo Medium, Konstancin-Jeziorna 2008

Dzięki naszej współpracy z Mindvalley możesz teraz nauczyć się świadomego rodzicielstwa od najlepszych ekspertów na świecie.

Reklama kursu Mindvalley Świadome rodzicielstwo.

Odkryj nowy model rodzicielstwa, który Oprah nazwała „rewolucyjnym” i „zmieniający życie”, dzięki któremu możesz stworzyć idealne środowisko do rozwoju i rozkwitu dla swoich dzieci w ich najbardziej autentycznym ja dzięki świadomemu ekspertowi w dziedzinie rodzicielstwa, dr Shefali Tsabary.

3 komentarze
0

You may also like

3 komentarze

Anna z Wychowanie to przygoda
Anna z Wychowanie to przygoda 01 czerwca 2021 - 10:02

Dzisiaj tak wiele sie mowi o wewnetrznym dziecku, o troszczeniu sie o nie i pogodzeniu z samym soba i swoja przeszloscia.

Odpowiedz
Agata Dzierżawa
Agata Dzierżawa 01 czerwca 2021 - 13:47

Tak to bardzo pozytywny trend.

Odpowiedz
Beata Redzimska
Beata Redzimska 05 czerwca 2021 - 13:09

Oj fakt, ze zasiane w czasie dziecinstwa przekonania o samym sobie, albo o zewnetrznym swiecie (np typu ze piedniadze to zlo), potrafia dlugo pokutowac w nas juz w doroslym zyciu i czesto to one okazuja sie byc tym hamulcem, zeby ruszyc naprzod. Pozdrawiam serdecznie Beata

Odpowiedz

Pozostaw komentarz